W dniu 15 marca 2017 roku odbyło się podsumowanie Szkolnego Konkursu Literackiego dla klas IV-VI pt. „Moja ulubiona książka”. Przedsięwzięcie zorganizowali nauczyciele bibliotekarze. Wzięło w nim udział 7 uczniów. Zadaniem uczestników konkursu było napisanie recenzji dowolnie przeczytanej książki. Komisja doceniła wkład i zaangażowanie włożone w prace przyznając nagrody wszystkim dzieciom. Upominki ufundowała Rada Rodziców przy Szkole Podstawowej w Olsztynku. Wyróżnione recenzje zostaną opublikowane w szkolnej gazetce „Skarb” oraz zaprezentowane na wystawie w bibliotece. Gratulujemy sukcesu uczestnikom i zachęcamy pozostałych uczniów do udziału w przedsięwzięciach organizowanych przez bibliotekę szkolną.
Laureaci konkursu:
I miejsce
Gabriela Moroz, kl. V d
Agata Chwaluczyk, kl. VI c
II miejsce
Kuba Flisikowski, kl. IV c
Szymon Mioskowski, kl. IV b
III miejsce
Klaudia Bączkowska, kl. IV b
Zuzanna Młodkowska, k. V d
Anna Pawlak, kl. V d
Zapraszamy do lektury
Miejsce I
„Bezcenny” Laurent St. John
Moją ulubioną książką, którą ostatnio przeczytałam, był „Bezcenny. Wygrać los za dolara”. Znalazłam ją przypadkiem w pewnej olsztyńskiej księgarni. Zaciekawiła mnie okładka, na której widać głowę pięknego konia.
„Bezcenny” to powieść o losach piętnastoletniej Casey, która wykupuje konia z rzeźni za jedynie jednego dolara. Ojciec bohaterki ma kryminalną przeszłość, a jej matka umarła, kiedy Casey była dzieckiem. Ojciec z córką ledwo wiążą koniec z końcem. Mimo to bohaterka zawzięcie trenuje i dąży do celu, a jeździectwo to drogi sport. Bardzo urzekła mnie jej miłość do koni, a także determinacja w walce o swoje marzenia. Najciekawszym momentem był dla mnie start Casey w pierwszych zawodach. Została wtedy skompromitowana przez jej rywalkę – Annę Sparks. Jednak dziewczyna mimo niepowodzenia nie poddała się. Zaimponowała mi tym. Ciekawą postacią jest niejaka pani Smith. Jest to osoba tajemnicza, awangardowa, inna. Przez to bardzo interesująca. Kobieta przez cały czas dopinguje Casey.
Akcja powieści jest bardzo szybka. Wydarzenia rozgrywają się na przestrzeni dwóch lat. Dotyczą zawodów jeździeckich. Powieść ta wzbudza mnóstwo emocji. Koń z powieści jest niesamowity. Bardzo nieprzewidywalny i tajemniczy, a zarazem kochający. Z dziewczyną połączyła go wyjątkowa więź.
Książka mi się bardzo podobała, oceniam ją pozytywnie. Uważam, że jest godna uwagi. Są jeszcze dwie książki z tej serii. Zamierzam je przeczytać w najbliższym czasie.
Agata Chwaluczyk, klasa VI c
Miejsce I
,,Baśniobór” Brandon Mull
Podczas ostatnich wakacji, które spędziłam w Inowłodzu, odwiedziłam miejscową bibliotekę. Tam natknęłam się na niezwykły cykl książek pod tytułem ,,Baśniobór”. Należy do niego pięć tomów opowieści fantasy autorstwa amerykańskiego pisarza Brandona Mulla. W pierwszej części poznajemy bohaterów i ich krainę, a w kolejnych ich upodobania i umiejętności. Natomiast moją uwagę szczególnie przykuła ostatnia część pt. ,, Baśniobór. Klucze do więzienia demonów”. Jej tematem jest niesamowita historia rodzeństwa Kendry i Seth, które odkrywają przedziwny świat w posiadłości swojego dziadka, gdzie spędzają wakacje. Dzieci walczą o przetrwanie z demonami posiadającymi nadludzkie moce, ponieważ tylko one są w stanie je pokonać.
Piąty tom jest wyjątkowy, gdyż jest tam dużo zwrotów akcji i szalonych przygód. Brat i siostra są coraz bardziej wtajemniczani w sekret zachwycającego Baśnioboru. Nie chciałabym zdradzać całej fabuły, ale jest jedno wydarzenie, które uważam za najciekawsze. Jest to moment zawarcia sojuszu dzieci z królem wróżek, który bardzo przyczynił się do zwycięstwa nad bestiami. Utkwiło mi to w głowie, bo bardzo przeżywam losy rodzeństwa Soernson. Szczególnie zwrócił moją uwagę Seth, gdyż na początku był buntowniczy i znudzony, a później okazał się heroiczny i zdolny do poświęceń. Bardzo mi zaimponował.
Piąty tom serii o Baśnioborze jest rewelacyjny i godny uwagi, ale całokształt jest jeszcze ciekawszy i pełen niespodziewanych wątków. Dlatego też polecam wszystkim gorąco cały cykl, który wciągnie was od pierwszej strony. Czytanie tych książek jest to znakomicie spędzony czas – tak w upalne lato, jak i w mroźną zimę.
Gabriela Moroz, klasa V d
Miejsce II
„Pinokio” Carlo Collodi
Z książką Carlo Collodiego pt. „Pinokio” zetknąłem się po raz pierwszy w szkole. Jest to lektura, którą omawiałem w klasie IV. Tę książkę kazała mi przeczytać moja nauczycielka języka polskiego. Wypożyczyłem ją ze szkolnej biblioteki.
Według mnie jest to bardzo interesująca lektura. Głównym bohaterem książki jest pajac Pinokio, którego wystrugał Dżepetto. Warto ją przeczytać, ponieważ zawiera ciekawe, śmieszne, a nawet często niebezpieczne przygody.
Akcja przebiega szybko i zaskakująco, cały czas trzyma w napięciu. Najbardziej podobała mi się przygoda, w której Pinokio znalazł się w brzuchu rekina. Gdy czytałem ten rozdział, przechodziły mnie dreszcze. Zakończenie książki wprawia w dobry nastrój. Pinokio z kłamliwego, nieposłusznego i leniwego pajaca zmienia się w miłego, pracowitego i prawdomównego chłopca. Ta lektura uczy nas, że nie wolno kłamać i być łatwowiernym. Zawsze należy słuchać dobrych rad przyjaciół, a kłopoty przeminą. Uczy też, że trzeba szanować i kochać swoich rodziców.
Uważam, że książka „Pinokio” jest naprawdę warta przeczytania. Jest bardzo dobrą receptą na nudę.
Kuba Flisikowski, klasa IV c
Miejsce II
„Magiczne Drzewo Inwazja” Andrzej Maleszka
Recenzji poddaję książkę polskiego autora Andrzeja Maleszki, z cyklu powieści „Magiczne Drzewo” pt. „Inwazja”. Ilustracje narysował sam Andrzej Maleszka. Książka ma 438 stron. Została wyprodukowana w 2016 roku przez Wydawnictwo Znak. Trafiła w moje ręce, ponieważ na lekcji języka polskiego czytaliśmy jako lekturę trzecią część tej serii, pt. „Olbrzym”. Fabuła mnie bardzo zaciekawiła, więc zacząłem czytać inne książki z tej serii. Jest dosyć gruba, lecz pochłonąłem ją szybko. Tematem tej książki jest walka Alika wraz z Idalią przeciwko inwazji olbrzymów. Akcja przebiegała miło, ciekawie i w ekspresowym tempie. Moimi ulubionymi fragmentami są wyjmowanie bohaterów z automatu do zabawek oraz leczenie złamanej nogi olbrzyma Giguna. Moją uwagę i główne zaciekawienie przykuła głównie Idalia - mężna, odważna i sprytna dziewczynka.
Oceniam tę książkę bardzo pozytywnie. Jest po prostu pasjonująca.
Szymon Mioskowski, klasa IV b
Miejsce III
„Lew, czarownica i stara szafa” C.S. Lewis
Moją ulubioną książkę napisał C. S. Lewis. Nosi ona tytuł „Lew, czarownica i stara szafa” z serii „Opowieści z Narnii”. Przetłumaczył ją na język polski Andrzej Polkowski. Do przeczytania tej książki zachęciła mnie pani od języka polskiego, ponieważ to lektura klas czwartych. Książka ta ma 182 strony oraz jest cienka. W książce znajdują się ilustracje, które wykonała Pauline Baynes. Tematem książki jest kraj Narnia, który jest zimowy i fantastyczny. Główni bohaterowie wchodzą przez drzwi szafy do świata pełnego przygód.
Książka jest ciekawa, interesująca oraz pasjonująca. Cały czas trzyma czytelnika w napięciu. Szczególną uwagę zwróciłam na lwa Aslana. Według mnie rozdział „Dzień u Bobrów” był najciekawszy. Oceniam książkę, przyznając jej 10 punktów na 10.
Klaudia Bączkowska, klasa IVb
Miejsce III
„Tajemniczy ogród” Frances Hodgson Burnett
Książka pt: „Tajemniczy ogród” autorki Frances Hodgson Burnett spodobała mi się dlatego, bo uświadamia nam, że każdy może się zmienić, ale potrzebuje do tego naszej pomocy.
Książka opowiada o Mary Lennox, która straciła mamę, ponieważ ta zachorowała na cholerę. Dziewczynka wyjechała do wujka i poznała tam Dicka i Colina, który był chory. W ogromnym ogrodzie znajdowało się miejsce, o którym wiedzieli nieliczni. Mary udało się je odnaleźć. Bawiła się tam z chłopcami. Gdy wujek dziewczynki wrócił z podróży, dowiedział się, że dzieci odnalazły ogród. Gdy mężczyzna zobaczył, że Colin wyzdrowiał i nie umrze jak jego żona, uświadomił sobie, jak bardzo go kocha. Więzi rodzinne naprawiły się.
Myślę, że warto przeczytać tę książkę dokładnie, ponieważ jest bardzo ciekawa. Zarówno młodszym jak i starszym dzieciom przypadnie do gustu.
Anna Pawlak, klasa V d
Miejsce III
„Wiedźmin. Krew elfów” Andrzej Sapkowski
Moją ulubioną książką jest powieść fantasy pod tytułem „Wiedźmin. Krew Elfów”. Książka napisana została przez Andrzeja Sapkowskiego w 1994 roku. Jest to pierwsza część pięciotomowej sagi o słynnym wiedźminie – Gerlacie z Rivii. Zanim jednak zabrałam się za „Krew Elfów”, przeczytałam opowiadania, czyli dwie poprzednie książki o wiedźminie (niezaliczone do sagi) napisane przez Andrzeja Sapkowskiego. Są to „Wiedźmin. Ostatnie Życzenie” oraz „Wiedźmin. Miecz Przeznaczenia”. Zatem gdy tylko je przeczytałam, pospieszyłam prosto do biblioteki, by poznać kolejną genialną historię.
Tematem tej powieści jest oczywiście wiedźmin Geralt z Rivii. Wiedźmini są to ludzie specjalnie mutowani i szkoleni do walki z potworami na obronę ludzką. Owi mutanci za wykonane zlecenie oczekują niekiedy zapłaty pieniężnej. Pieniądze bowiem potrzebne są im na szlaku. Geralt z początku był jednym z tych prostych, zwykłych wiedźminów spod Szkoły Cechu Wilka. Sam bohater nazywany był Białym Wilkiem z powodu nienaturalnie białych włosów, które były wynikiem ciężkich mutacji (Próby Traw). Wiedźmin, jak już wspomniałam, od innych wiedźminów nie odróżniał się wcale. Do czasu, gdy wiedźmińskie obowiązki nie przywiodły bohatera do Cintry. Tam za pomoc królewnie Pavettcie i królowej Calanthe, Geralt miał wybrać sobie nagrodę. Biały Wilk jednak nie zażądał pieniędzy, lecz wyrzekł: „Dasz mi to, co już posiadasz, a o czym jeszcze nie wiesz. Wrócę do Cintry za sześć lat, by przekonać się, czy przeznaczenie było dla mnie łaskawe”. Chodziło oczywiście o dziecko Pavethy. Następnie urodziło się dziecko. Była to księżniczka Cirlla silnie związana z wiedźminem przeznaczeniem. W trakcie poszukiwań Ciri (księżniczki Cirilli) wybucha wojna z Nifgaardem. W tym czasie giną królewna Pavetta i królowa Calanthe, dziewczynka skazana jest na tułaczkę po ogarniętym wojną świecie. Po roku poszukiwań Geralt odnajduje Ciri i zabiera ją do wiedźmińskiego siedliszcza Kaver Marhen. Na miejscu okazuje się jednak, iż wiedźmini nie wiedzą nic o wychowywaniu dzieci. Bohaterowie postanawiają wychować Cirillę według wiedźmińskiego rzemiosła. Po latach Kaver Morhen odwiedza Uriss Merigold – przyjaciółka Geralta, czarodziejka z Maviboru. Jadąc w stronę zamku, Triss zauważa małego wiedźmina i ku zdziwieniu czarodziejki okazuje się, iż jest to dziewczynka. Po jakimś czasie Ciri wpada w trans. Podczas wizyty kobiety w Kaver Marhen okazuje się, że dwunastolatka dysponuje ogromną mocą magiczną oraz jest posiadaczką Starszej Krwi. Po tym odkryciu Geralt postanawia zabrać Ciri do świątyni Melitele, pod czujnym okiem kapłanek i mistrzyni magii Yennefer z Vengerborgu – swojej dawnej miłości. Teraz następuje mój ulubiony moment w książce. W trakcie podróży Biały Wilk zabiera dziewczynkę do pięknych elfich ruin – Scheraweeold. Ukłuwszy się kolcem białej róży Ciri odczytuje z własnej krwi, iż jej towarzyszom grozi niebezpieczeństwo – Wiewiórki, czyli banda elfów rasy Scoia’tael. W czasie, gdy Dziecko Starszej Krwi przebywało w świątyni, Geralt z przyjaciółkami przeżywał różne przygody, między innymi związane z polityką tego świata.
Natomiast, jeżeli chodzi o moją ulubioną postać, to z całą pewnością jest to Jaskier. To zabawny poeta, bard, trubadur i kobieciarz z niezwykłym charakterem.
A jeżeli chodzi o całokształt, to dawno nie czytałam tak dobrej książki. Uważam, że jest to lektura dla każdego miłośnika fantastyki.
Zuzanna Młodkowska, klasa V d