Większość z Was pewnie myśli, że wycieczki szkolne to tylko naukowa nuda. Może w większości szkół to prawda, ale nie w SP2! Ostatnio miała miejsce wspaniała wycieczka - pojechaliśmy do słonecznej Italii.
Wenecja, Rzym i Siena, w której robi się dobre wina, oraz wiele innych oszałamiających i magicznych (jak Hogwart) miejsc zwiedziliśmy podczas naszej podróży.
W Wenecji, kształtem przypominającej rybę, zaskoczyły nas piękne kanały, mosty oraz wysoki poziom wody. Po tym mieście płynęliśmy łodzią, ale nie gondolą, gdyż te poruszają się głównie po starej części miasta, a my musieliśmy przemieścić się z nowej do starej części. Ciekawostka(!!!) - w Wenecji nie ma też ruchu samochodowego.
Pierwszy nocleg mieliśmy w mieście, w którym kiedyś studiował Jan Kochanowski – w Padwie. Po nocy w hotelu pojechaliśmy do Sieny. Podziwialiśmy tam piękne zabytki i wąskie uliczki. W Sienie co roku w lipcu i sierpniu odbywają się wyścigi konne na Piazza del Campo. Jest to półokrągły plac w centrum miasta. Siena dzieli się na 17 dzielnic i każda z nich ma przedstawiciela na wyścigach, ale podczas jednej imprezy udział bierze tylko 10, ponieważ plac nie pomieściłby 17 koni. Dowiedzieliśmy się od przewodnika, że w tym roku wygrał koń z dzielnicy Smoka. W Sienie dzielnice swoje nazwy zawdzięczają różnym zwierzętom, np. sowie, wężowi lub gęsi.
Wieczorem dojechaliśmy do hotelu w stolicy Włoch - Rzymu. Na kolację zjedliśmy różne rodzaje makaronów oraz pyszny deser. Następnego dnia mogliśmy też spróbować włoskiej pizzy.
Rano do antycznej części miasta dostaliśmy się metrem. Przeszliśmy przez bramę i znaleźliśmy się na Campo Marzio. Widzieliśmy tam ludzi przebranych za starożytnych gladiatorów. Chodziliśmy po pięknych uliczkach, na każdym kroku napotykając ślady rzymskiej historii. Dotarliśmy na Schody Hiszpańskie, a potem przeszliśmy do Fontanny di Trevi. Krąży legenda, że kiedy stojąc tyłem wrzuci się do niej monetę prawą ręką przez lewe ramię, wróci się do Rzymu. Oczywiście większość z nas podarowała fontannie pieniążek. Za kilka lat może się dowiemy, czy legenda jest prawdziwa. Byliśmy też pod Pałacem Prezydenckim, Panteonem czy na Piazza del Quirinale. We Włoszech jest naprawdę dużo placów! Zwiedziliśmy Forum Romanum i Koloseum, a następnie zmęczeni wróciliśmy metrem do hotelu. To był naprawdę ciężki dzień!
Nazajutrz nie mogliśmy wstać z łóżek, ale musieliśmy wyruszyć w kolejną podróż, tym razem do Watykanu. Najpierw jednak przeszliśmy przez Plac Navona i zobaczyliśmy dwie piękne fontanny: Fontannę Neptuna oraz Fontannę Czterech Rzek. Spacerowaliśmy też po ulicach pełnych znanych domów mody.
Do Watykanu dostaliśmy się po przejściu szczegółowej kontroli tak jak na lotnisku. Gdy przeszliśmy pod kolumnadą, naszym oczom ukazała się piękna Bazylika św. Piotra. Jest to ogromna budowla, wewnątrz której znajduje się między innymi Pieta Michała Anioła czy grób św. Jana Pawła II oraz innych zmarłych papieży. Pod podłogą mieścił się ,,grobowiec’’, tzn. prawdziwe szczątki nieżywych od wielu lat świętych. Po zwiedzeniu bazyliki wyruszyliśmy w podróż powrotną. Rano, około godziny 7.00 byliśmy w Wiedniu, gdzie na niebie ukazała nam się piękna tęcza. W czasie drogi do domu w autobusie bardzo dużo ze sobą rozmawialiśmy, m.in. o wrażeniach z poprzednich dni.
Z pewnością była to wycieczka pełna niesamowitych odczuć. Chcielibyśmy też poinformować, że w czerwcu organizowana jest wyprawa do Paryża. Natomiast pani wicedyrektor Katarzynie Hacia jesteśmy niezmiernie wdzięczni za zorganizowanie tak wspaniałej włoskiej przygody!
Zosia Sawicka, Maja Dumka, Martyna Argalska